Po remoncie zamontowano nam na klatce nową skrzynkę na listy. Beznadziejną: nie sposób stwierdzić, czy jest w środku jakaś korespondencja. Ażur zieje czarną czeluścią i tyle. Równie dobrze mogłoby go nie być.
Sposoby na bycie poinformowanym w porę o przesyłce są dwa:
- Codziennie kontrolnie otwierać skrzynkę problematycznym zacinającym się kluczykiem
- Codziennie, przechodząc obok skrzynki, robić jej zdjęcie cyfrówką z fleszem.
Flesz – co udowadnia załączony materiał zdjęciowy – objawia niewidoczną dla nieuzbrojonego oka zawartość skrzynki.